dziwna i obca
jest ta nasza modlitwa
jako w niebie tak i na ziemi
od razu widać
że ją wymyślił ktoś
kto już tam był
my przecież
urządzilibyśmy niebo po swojemu
biurko najlepiej żeby stało pod oknem
cień firanki pada na otwarty zeszyt
i w nieładzie porozkładane książki
i jeszcze świeże kwiaty
nagietki w lipcu
wiosną zawsze konwalie
a zimą róże prosto z aalsmeer
przez okno pachnie las
a z kuchni na oliwie smażona cebula
znak że będzie deszcz i spaghetti
znowu jesteśmy młodzi
może troszeczkę szczuplejsi
nasze dzieci są małe i ufne
i tak niewiele potrzeba
bo cieszy już sama obecność
jako na ziemi
tak i w niebie
przeżyjemy wszystko na nowo
pozbawieni ciał
alternatyw i wątpliwości
będziemy mieli szansę
tego wszystkiego nie zepsuć
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A kompik i sieć tam będzie? ;-)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję :-)
OdpowiedzUsuńświeże kwiaty mnie urzekły :)
OdpowiedzUsuń