sobota, 6 marca 2010

przegryzając mazurek (z dąbrowskiego)

Stoję i palę przed czarną witryną nocy
(trzydzieści dwa)
i wiem o sobie już tylko tyle
(dwadzieścia trzy)
ile...
(dwadzieścia osiem)

na początku było słowo i dylemat
czy liczyć przerwy
w pisaniu

ktoś próbował rozbierać ten wiersz
mam nadzieję
że to mu się nie udało

bo to był wiersz

o tobie


4 komentarze:

  1. ktoś próbował rozbierać ten wiersz
    mam nadzieję
    że to mu się nie udało

    bo to był wiersz

    o tobie


    Znakomite!!

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję :-)
    mam nadzieję, że choć przyzwoite ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wszędzie przyzwoite, bo jednak intymności w nim sporo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne. Mnie także olśniła puenta. :)

    OdpowiedzUsuń

 
prawa wszelakie sobie zastrzegam...