Stoję i palę przed czarną witryną nocy
(trzydzieści dwa)
i wiem o sobie już tylko tyle
(dwadzieścia trzy)
ile...
(dwadzieścia osiem)
na początku było słowo i dylemat
czy liczyć przerwy
w pisaniu
ktoś próbował rozbierać ten wiersz
mam nadzieję
że to mu się nie udało
bo to był wiersz
o tobie
małpamasamaszyna
9 godzin temu
ktoś próbował rozbierać ten wiersz
OdpowiedzUsuńmam nadzieję
że to mu się nie udało
bo to był wiersz
o tobie
Znakomite!!
dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że choć przyzwoite ;-)
Nie wszędzie przyzwoite, bo jednak intymności w nim sporo :)
OdpowiedzUsuńŚwietne. Mnie także olśniła puenta. :)
OdpowiedzUsuń